Witam na moim blogu, który poświęcony jest Łucznictwu tradycyjnemu i historycznemu. Miłego oglądania. MUMIN

Welcome to my blog, which is devoted to traditional and historical archer. Enjoy watching. MUMIN

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Dębowy Wikiński 13kg



Jeden ze starszych łuków wykonany jak ja to mówię z "odpadków" czyli kawałków drewna które od szczypały mi się z pnia nie tak jak bym chciał w tym przypadku zaryzykowałem podzielenie szczapy z której powinny wyjść 2 łuku ale drewno jest kapryśne i poprowadziło pęknięcie tak że jedna część wyszła strasznie wąska ale nic nie może się zmarnować
łuki o mniejszej sile naciągu też strzelają wyśmienicie a bywa że są łatwiejsze w opanowaniu dla łucznika










Koniec końców wystrugałem łuk moim zdaniem bardzo przyzwoity i sprawny jak na swoje gabaryty

Drewno dębowe w którym pracowałem pochodzi ze około 30etniego dębu z serca puszczy Kampinowskiej
drewno przyjemne w obrubce o dużej ilości bieli ktora redukowałem ale utrudniało mi to pofalowanie drewna na grzbiecie, taki urok młodej dębiny


Pień miał jeden spory martwy sęk który odbił się echem na łuku.
Zniekształcenie trzeba było w procesie profilowania  osobno obrabiać co bardzo wydłuża pracę ale daje sporo satysfakcji podobnie jak fakt że łuk z takimi dekorami strzela tak samo dobrze jak wykonany z nudnego pręta drewna o prostych słojach
 
gryfy inspirowałem na łuk skandynawski 


majdan opatrzyłem w skórę ze starego kożucha która utwardziłem i przyciemniłem roztopionym woskiem 




drobne sęczki nadają uroku 

Dziś łuk dodatkowo upiekszony w majdanie(o czym kilka postów wcześniej) czeka na wypełnienie swojej przepowiedni która brzmi "Ujmie go w dłoń ten człek co nie siła ramion lecz siłą opanowania i dobrym okiem dysponuje"

niedziela, 30 grudnia 2012

Replika strzały z Hedeby

Dawny to już wytwór z mojego warsztatu ale od nie dawna bloga prowadzę to chciałbym się pochwalić także tymi starymi osiągnięciami

Strzałę ta wykonałem na bazie znalezisk z osady Hedeby gdzie prawdopodobnie znajduje się najliczniejsze skupisko znalezisk łuczniczych typowych dla okresu wczesnego średniowiecza
Podstawą strzały jest promień który wystrugałem z drewna jesionowego o doskonałym współczynniku żywności względem masy przy jednoczesnej niezniszczalności tegoż właśnie gatunku drewna
profilowana brzechwa z "opuszczeniem" na lotki
Promień profilowałem tak samo jak profilowane były znaleziska
o zaletach takiego zabiegu można by pisać godzinami zależnie od zastosowanego profilu, proporcji, i technik przy tym zastosowanych
Promienie z Hedeby posiadały swoiste przejście z promienia cylindrycznego  w brzechwę cieniowaną ku osadzie znacznie szerszej od końca profilowania.
Ograniczyłem się do osady z litego drewna jednakże wspomnę że pewna ilość strzał na których bazowałem wyposażona była w mosiężne osady mocowane na trzpieniu

Lotki kleiłem na mieszaninę dziegciu z żywicą nad której proporcjami eksperymentowałem dłuższy czas
koniec końców otrzymałem lepicz prosty w nałożeniu wodoodporny i nieprzysparzający trudności przy klejeniu samych lotek
Brzechwa wysmarowana dziegciem

Piórka jakże by inaczej gęsie celowo klejone spiralnie.
Kształt opierzenia  to moja osobista imaginacja ponieważ lotki strzał to najmniej trwały element i jedyne na czym można bazować to malowidła, freski itp



Odnośnie grotów z Hedeby.
mnogość kształtów rodzajów i typów grotów przyprawiła mnie o ból głowy dlatego poszedłem po najmniejszej inni oporu i wybrałem taki grot który w materiale archeologicznym miał najwięcej bliźniaczych kopi czyli taki który mógł być uznany za typowy grot  stosowany nad skandynawskim wybrzeżem
Groty od Jarosława Belzy na moje specjalne zamówienie

Napisać trzeba jeszcze kilka słów o mocowaniu samego grotu
Grot mojego autorstwa, niepowtarzalny, ponieważ nie był bym w stanie go powielić dla tego zleciłem to profesjonalnemu kowalowi
O ile sam fakt stosowania przez ludzi północy  grotów trzpieniowych w opozycji do reszty europy jest znany o tyle wzmocnienie promienia drutem wywołało poruszenie wśród rzemieślników i łuczników którym już dawno chwaliłem sie swoja rekonstrukcją




szkoda tylko że takie rekonstrukcje muszę robić wybiórczo a nie pełnymi kompletami ale każdy kto wyrabia strzały wie ze bezsensowne jest robienie kompletu strzał "w ciemno" musi być do tego konkretny łuk 
crash testy przeszedł pomyślnie drewno blacha czy kamienne mury muzeum nie są straszne takiej wczesnośredniowiecznej konstrukcji  
zdoła nawet powalić dzika ;P



wtorek, 4 grudnia 2012

Bura Łasica





 -Jakaż to słodka łasiczka hasa po śniegu...Oooo paczcie przystanęła na chwile z podniesiona prawą łapka nasłuchując kroków ludzi.

Zaiste gryf tego łuku wykonany z parostka sarny nie tylko mi przypominał jakieś zwierzątko.
Trochę ubarwienie futerka tej łasicy nie trafione bo ta żywa ma brązowy grzbiet i biały brzuszek ale niestety nie zmuszę zwierząt z rodziny jeleniowatych do zrzucania brązowego poroża 

przeciwległy gryf do łasiczki

Do łuku wykonałem metkę z danymi technicznymi


Majdan obciągnąłem cieniutką skórą kozia


Pod strzałę wstawiłem płytkę z poroża


W połowie długości ramienia trafił mi się sęk który z powodzeniem zaflekowałem
 



Strzelanie na mrozie brrrrrrr

Filmik na którym pokazane jest jak niesie strzały

niedziela, 2 grudnia 2012

Wiktoriański łuk mahoniowy

Stworzyłem ten łuk bo zawsze marzyłem o stworzeni czegoś czego jeszcze nikt nigdy nie robił.
Z tego co wiem to nawet w Ameryce nikt nie stworzył łuku z litego kawałka mahoniu

Wzorowałem się na łukach z okresu wiktoriańskiego czyli z czasów w których nikt o łuku nie myślał już w kategoriach broni myśliwskiej czy oręża wojennego
Był to już sprzęt wyłącznie rekreacyjny i pierwszy stricte sportowy


Czerwone drewno wzmocniłem na grzbiecie kilkoma warstwami forniru jesionowego co dało mi imitację cisu, oczywiście nie zamierzoną

Gryfy wykonałem z drewna dęby kopalnego.
Bardzo dekoracyjne czarne drewno nadało całości odrobinę ekskluzywności bo to bardzo drogi surowiec podobnie jak samo drewno mahoniowe

Gryf dolny

Gryf górny z dziurka o której później
Erozja dębu kopalnego
w części szczytowej gryfu wydrapałem słoje żeby zaakcentować kopalniane pochodzenie dębu

 





Trochę niezgodnie z oryginałami  zrobiłem nacięcie na cięciwę które powinno znajdować się nie od strony grzbietu a z boku. Frontalnie nacięte gryfy powszechnie pojawiły się dopiero na początku XXw

Kolejnym istotnym elementem klasycznego łuku wiktoriańskiego jest majdan zdobiony drogimi materiałami bywało że i przetykanymi złotem


W przypadku mojego łuku głos zabrała również moja żona która wydziergała z wełnianej włóczki specjalnym ścięgien oplot który finalnie przetkałem nitką koloru złotego.
Dodatkowo mogłem wykonać jeszcze intarsję w miejscu przyłożenia strzały ale czarny dąb to nie róg wiec bo pewnym czasie strzały mogły by się brudzić w wyniku ocierania o wpuszczona płytkę

Cięciwa w połowie barwiona z całości wykonana z nici lnianych mozolnie skręcanych

Stoper dla cięciwy
No i nareszcie przyszedł czas na wspomniana dziurkę w gryfie. Zdjęcia mówią wszystko nie trzeba chyba nic tłumaczyć

No i jeszcze mrówa która najwyraźniej uznała łuk za groźnego intruza i pokąsała go niemiłosiernie.
Kto wie może kwas mrówkowy nada temu cacku jakiejś nieznanej mocy