Wytłaczany motyw na majdanie

Mam taki sobie łuczek skandynawski którego nikt nie chce kupić z racji siły naciągu która wynosi 13kg. Dla niektórych to widocznie zbyt mało... no cóż mało ludzi zna się na łucznictwie.
"Trzeba podniść jego walor estetyczny" tak sobie pomyślałem i zabrałem sie do dzieła
skórka w majdanie była nasączona woskiem pszczelim co nadało jej swoistej twardości i jednoczesnej plastyczności. Łuk który już drugi rok stoi smutny oparty o ścianę przewrócił się niechcący (a może i specjalnie chciał zwrócić na siebie uwagę)
Podniosłem biedaka prędko i po dokonaniu oględzin stwierdziłem że w majdanie zrobiło się wgniecenie które bardzo łatwo dało się usunąć przez pocieranie powierzchnią paznokcia. Rysa zniknęła.
Tego samego dnia wieczorem ująłem w dłoń stary cyrkiel i zacząłem spontanicznie "rysować" wytłoczenia najpierw jako szkic delikatnie by w razie co dało sie zetrzeć linie potem gdy byłem zadowolony z efektu mocnej wciskałem szpikulec dla podkreślenia wzorów

 Z racji mojego zamiłowania wczesnym średniowieczem i faktu ze łuk wykonałem wzorując sie na znaleziskach skandynawskich postanowiłem zdobienia wykonać w stylu wikińskim. Choć nie wzorowałem sie na zadnych konkretnych zdobieniach z zadnego znaleziska
to myślę ze to co z głowy wyszperałem jest choć odrobinę wikińskie

Mam nadzieja ze teraz łuk po tym liftingu przekona potencjalnych klientów do siebie swoim urokiem i aparycją bo na jego sprawność techniczna mało kto patrzy