z drewna dębowego (Quercus robur)
Smukły, szybki i lekki.
Wersji bez refleksu bo dębina słabo sie nadaje na gięcie dla tego bardziej niż zwykle postarałem się by łuk nie podążył za cięciwa i żeby cała konstrukcja nie traciła dynamiki.
Nie chciałem przesadzać z odchudzaniem gryfu ponieważ dębina potrafi sie rozwarstwić, ukruszyć, pęknąć w najmniej spodziewanym miejsc. Taki urok drewna które zachwyca swoja dynamiką lesz może niemile zaskoczyć. Dla tego łukom z drewna dębowego trzeba poświęcać więcej uwagi niż gatunkom bardziej ciągliwym jak jesion i wiąz.
Odbarwienie bieli powstało na skutek sezonowania i na szczęście nie wpłynęło na własności drewna.
Wielu zapewne zastanawia się co mają oznaczać te "krzaczki" na gryfie i piramida na majdanie łuku.
Nie powiem, niech to będzie taka zagadka. Na odpowiedzi czekam w komentarzach do post.
Ale jak już temat poruszyłem to wspomnę kilka słów o zdobieniu łuków. Niby prozaiczna i nietrwała rzecz a jednak ludzie na przestrzeni dziejów w mniejszym czy większym stopniu dekorowali swoją broń. Zależnie od przeznaczenia czy wartości łuku, sprzęt ten bywał zdobiony skromniej lub bardziej pracochłonnie. A więc, jak np dwa łuki z Nydam które miały być prezentem dla pewnego władcy wykonane z I gatunkowego cisu mają zdobienia w postaci płytkich ryflowań wzdłuż ramion przełamane ryflowaną spiralą. takie zdobienie wymagało sporo precyzji a i musiało być wykonane z wyczuciem by nie zaszkodzić pracy łuku.
Z kolei proste łuki mogły posiadać proste zdobienia często o symbolice magicznej mającej przynieść powodzenie w łowach lub w walce. Jak na przykład te na zdjęciach wykonane poprzez delikatne nacięcie drewna nożem i wtarcie odrobiny czernionego wosku.
Zdjęcia robiłem na tle dębu czerwonego (Quercus rubra) więc trochę niehistorycznie.
No ale bliżej miałem do parku niż do lasu...
Wyraźna asymetria po założeniu cięciwy jest wynikiem defleksu jednego z ramion którego nie mogłem podgiąć na gorąco w żaden sposób. Uparte drzewno ten dąb
Łuk dedykowany człowiekowi który oznajmił: "Wdrażam projekt lekkiej piechoty z X i początku XI w. inspirowany opisami wydarzeń z kronik wczesnowiecznych,szczególnie Tietmara.W skrócie-jak to nasi przodkowie biegali po lasach i wyżynali wojska cesarskie na traktach"
Mam nadzieję ze łuk odda klimat tego przedsięwzięcia i pomoże wyżynać wrogie wojska. ;) Trzeba mieś do tego smykałkę :P
Witam,fajny łuk też muszę zrobić sobie taki w stylu słowian a nie jak większość longbow. Napis na gryfie to moim zdaniem TOM. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń