Witam od dziś zaczynam pisać bloga
bedzie to miejsce w którym będę prezentował moje osiągnięcia głównie w dziedzinie łucznictwa tradycyjnego i historycznego
od kiedy skończyłem 13 lat łuki strugam, wyrabiam, odtwarzam, rekonstruuje a czasem nawet i tworze prawie jak artysta mimo że to zwykłe rzemiosło aczkolwiek niezwykła pasja której się poświęcam
wiele już przez 7 lat łuków strzał i innych pierdółek moimi palcami zostało stworzone i nie sposób było by wszystko zaprezentować
jednak postaram się wybrać te najbardziej wyjątkowe, przełomowe lub po
prosty przeze mnie ulubione wyroby i trochę je na moim blogu z
gloryfikować :-)
zacznę może od wspomnień
dawne były czasy gdy powstało to cudeńko nazwane przeze mnie Silvio sarkans co oznacza bodajże "czerwień lasu" czy jakoś tak, dziś już nie użytkowany staruszek który swoją emeryturę spędza na ścianie w salonie u rodziców
wielki to i toporny zwierz leszczynowy któremu przyprawiłem gryfy potężne i majdan solidny
Sam łuk ma 200cm. wtedy wdawało mi sie to super lecz dziś wiem że to mimo że przepiękny łuk to osiągami nie zachwycał ale zawsze mogłem na niego liczyć i wiele z niego strzelałem bo to nie byłu jeszcze czasy w których jak mówi staro-średniowieczne przysłowie "ten co łuki robi strzały z ręki miota"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz